Rapid Spaceback pojawił się u nas już prawie cztery lata temu, ale przy okazji liftingu ośmielił się przyjechać po raz drugi. Co bardziej dowcipni pamiętający moje nie ukrywane niezadowolenie z poprzedniego egzemplarza śmiali się że lubię sprawiać sobie ból. Nie dość że znowu ten Rapid to jeszcze z silnikiem 1.O, a żeby było śmieszniej to TSI.
Na pierwszy rzut oka Rapid specjalnie nie krzyczy „Hej przeszedłem facelifting, popatrz na mnie!”. Powiedziałbym że zmiany z zewnątrz są bardzo kosmetyczne i dotyczą bardziej przedniego zderzaka. Moim zdaniem (bo przecież każdy ma swoje), Rapida specjalnie nie uratowałby żaden lifting. Stylistycznie jest dla mnie bardzo przeciętny i nudny.
Spodziewając się kolosalnych zmian w środku auta, niestety można poczuć rozczarowanie choć w pewnym stopniu jest to też atut. Jeżeli ktoś tak jak ja widział poprzedniego Rapida to w aktualnym rzuci mu się w oczy nowa nawigacja w konsoli środkowej. Większych zmian stylistycznych specjalnie nie dostrzegłem ale w zasadzie nie są one specjalnie potrzebne bo środek auta naprawdę jest w porządku. Muszę wspomnieć natomiast o materiałach użytych we wnętrzu. Mam wrażenie że w stosunku do wersji przed liftowej w tej jakość plastików oraz innych materiałów jest na o wiele wyższym poziomie.
Specjalnie nie będę się rozpisywał nad wszystkimi opcjami wystepującymi w aucie, gdyż bardziej skupiałem się na samej kwestii silnika o którym w większości przypadków słyszę że nadaje się do śmieci, a w najlepszym wypadku do turbo skutera.
Na długo przed otrzymaniem auta w głowie miałem tylko jedną myśl. Dlaczego chce auto z takim silnikiem?. Odpowiedź bedzie bardzo banalna i w zasadzie jedyna. Chce sprawdzić czy tym autem da się normalnie jeździć. Otwarcie przyznam że byłem nastawiony na totalną klapę, bo mając już jakąś styczność z silnikami 1.0 specjalnie nie miałem dobrych wspominek.
Pierwsze kilometry pokazały że faktycznie mam do czynienia z uturbionym małym silniczkiem i raczej muszę odpuścić sobie wyścigi samochodowe, o startach na 1/4 mili nawet nie myśląc.
Założenie było dosć proste. Jeździć Rapidem jak najbardziej zgodnie z wyświetlanymi ekozasadami, nie katować i delektować się jazdą. Moje plany okazały się strzałem w dziesiątkę!
Jeżdżąc samemu na dłuższych dystansach średnio 25 kilometrów w jedną stronę (bez specjalnych korków, maksymalnie 3 zmiany świateł) średnie spalanie wahało się od 4,8 litra do maksymalnie 5,1 l/100 km. To nie jest powalający wynik bo mistrzem w te klocki specjalnie nie jestem, ale nawet przy odrobinie chęci można „utrzymać” spalanie w ryzach. Jeżeli natomiast pokusimy się o „danie w palnik” nie należy mieć złudzeń – będzie palił ile będzie chciał.
Mały silnik to oznaka że będę zawali drogą. A guzik prawda. Po dwóch dniach kiedy bardziej żżyłem się z Rapidem miałem opanowane niemal do perfekcji ruszanie z pod świateł żwawo, ale bez zbędnych aktrakcji w postacji palonej gumy. WYprzedzanie aut na drodze też nie było problemem, chociaż pod górkę zaczynała się pojawiać zadyszka. Zadyszka która specjalnie w jeździe solo nie jest specjalnie odczuwalna to podejrzewam że w kopmplecie pasażerów i pełnym bagażnikiem niektóre manewry trzeba przewidywać z dużym wyprzedzeniem, jak nie odpuścić zupełnie. Żeby jednak mieć jakieś porównanie udało mi się posiadać trzech pasażerów i trochę zapakowany bagażnik. Spalanie nie wzrosło jakoś znacząco, jakość jazdy również nie ucierpiała (choć jak wcześniej wspomniałem, pod górkę zaczynała się zadyszka i nawet 110 koni po maską nie ratowało sytuacji). Jedyną ale za to najbardziej wkurzającą mnie rzeczą była głośność silnika. O ile na niższych obrotach moje uszy nawet z radością słuchały pracy silnika, to przy większych obrotach miałem serdecznie dość. Co chwila miałem przed oczami wizję że wyświetlacz między zegarami wyskoczy mi zaraz z błędem „Error 404: File not found”, a po otwarciu maski okaże się że silnik skapitulował i podziękował za dalszą współpracę. Wiem to jest tak naprawdę pierdoła, ale dokładnie psuła mi kawałki dobrego zdania o samym aucie.
Odnosząc się do Pytań zadanych w mailach i pod zdjeciami Rapida umieszczonymi przez Fabia Club Polska w sieci spróbuję odpowiedzieć zbiorczo.
Nie jest to specjalną tajemnicą że silniki 1.0 TSI zaliczają mniejsze bądź większe awarie (bo pewnie droga czytelniczko/czytelniku) choć raz pojawiła się przed Twoimi oczami informacja ze zdjęciami o awarii konkretnej jednostki. Nie jestem mechanikiem ani nikim kto mógłby wydać jakieś wiążące teorie, ale moim skromnym zdaniem awarie mogą mieć przyczynę w samym użytkowaniu auta (nie wymienianie płynów na czas chociażby, bezsensownym katowaniu takiego auta) lub po prostu w jakiekoś błędu w konstrukcji w pierwszych latach. Nie wiem też dlaczego częściej słyszę że po 100 tysiącach kilometrów silnik 1.0 będę musial wymienić, czemu nie po 65 tysiacach lub 78 238?. Mówi się że niby stare silniki są mniej awaryjne – ale sami dobrze wiemy że czasem do awarii doprowadzi splot innych wydarzeń, które skończą sie na silniku. Wierzę tylko że w przypadku awarii z winy producenta, użytkownik nie zostanie pozostawiony samemu sobie, a awarie sprzętu są już nieodłączną rzeczą w naszym życiu (począwszy od sprzętu AGD, przez RTV na motoryzacji kończąc).
Padło pytanie również o to jak zbiera się Rapid z tym silnikiem. Trochę już odpowiedziałem w tekście, ale przypomnę. Jeżeli oczekujesz normalnej jazdy bez specjalnego świrowania, to będziesz mile zakoczony i bardzo zadowolony z jazdy z takim silnikiem.
Światła a konkretnie Bi-Xenony, które pojawiły się w testowym ezgemplarzu spełniają się w 100%. Snop światła jest naprawdę jasny i tu nie mam wątpliwości że podczas konfiguracji auta ta pozycja musiała by się znajdować w aucie. Mimo że pewnie ich jasność jest ograniczona to jednak robią doskonałą robotę.
W jednym z pytań mailowych pojawiło się kilka ciekawych pytań między innymi o jakość plastików (czy są one lepszej jakości). Tak jak pisałem wyżej, wydaje mi się że są zrobione z lepszych materiałów. Owszem dalej są plastikami, ale ich jakość jest o wiele lepsza niż w pierwszych ezgemplarzach (co sam kiedyś bardzo minusowałem). Nie dowiedziałem się czy silnik 1.0 w Rapidzie jest tym samym który znajduje się w Fabiach. Podejrzewam że może byc jakaś niewielka różnica, ale nie dam sobie kończyn uciąć. A w czym Rapid jest lepszy od Fabianek? Na to pytanie pozwolę sobie odpowiedzieć w małym podsumowaniu.
Nie będę ukrywał że moja niechęć do Rapida odeszła w zapomnienie czy w ogóle zniknęła. O dziwo jestem pod uznaniem że udało mi się znaleźć pewne plusy (jakoś elementów wyposażenia). Całość auta oceniam naprawdę dobrze. Osobiście Rapid nie wywołuje we mnie przyspieszonego bicia serca i nie śnie o nim po nocach. Jest cholernie poprawnie normalnym autem, który zaoferuje wiele swoim użytkownikom. Takich nie brakuje bo przez swoje wymiary i wielkość przyciąga klientów którzy mogli by kupić Fabie, ale jednak chcą mieć więcej miejsca. Czy Rapid jest lepszy od Fabianek jest mi ciężko odpowiedzieć, bo jest to inwydidualna kwestia. Mnie nie urzeka chociażby stylistycznie, ale o gustach ponoć się nie dyskutuje. Wiem natomiast że Rapida nie lubię bo jest on w moim zdaniu dużą konkurencją dla Fabii, ot cała historia.
A na zakończenie jedno pytanie, nad którym musiałem chwilę pomyśleć.
Masz drogi sidzie do wyboru auto z silnikiem 1.0 TSI, kupujesz czy wybrzydzasz? Muszę chyba odpowiedzieć w dwojaki sposób. Jestem jeszcze w wieku gdzie lubie czuć moc i jej zapas więc póki co nie interesują mnie auta z takimi silnikami. Natomiast gdybym miał możliwości i szukałbym drugiego auta to zaryzykowałbym nawet kupno auta z takim silnikiem. Wiem po sobie że ani tekst, ani paro minutowa jazda autem z tym silnikiem nie sprawi że będę stał za nim murem, ale kiedy nadarzy się droga czytelniczko, drogi czytelniku okazja na dłuższe jazdy – bierz i sprawdź, a nóż przypadnie Ci do gustu.
Pisał
Tomasz 'sid’ Knapik
Fot. Tomasz Knapik
Cena bazowa: 64 950 PLN
Cena wersji testowej: 92 150 PLN
Wyposażenie dodatkowe: Mata dwustronna na podłogę bagażnika 200 PLN Tempomat z ogranicznikiem prędkości 200 PLN Kamera cofania ze spryskiwaczem 1100 PLN SMARTLINK+ (zawiera MirrorLink) 700 PLN Pakiet Emotion dla wersji Spaceback-dach panoramiczny, czarny spoiler tylny, czarne lusterka zewnętrzne 3300 PLN Pakiet Comfort dla Style 2300 PLN LIGHT AND RAIN ASSIST + Auto Light Assist 1600 PLN Reflektory Bi-Xenon 2100 PLN KESSY- bezkluczykowy system obsługi samochodu 2500 PLN Pakiet zimowy II (podgrzewane przednie fotele, zewnętrzne miejsca kanapy, podgrzewane dysze spryskiwaczy szyby przedniej) 700 PLN Podłokietnik z tyłu-składany, z miejscem na 2 kubki, z przejściem do bagażnika 650 PLN SUNSET 700 PLN Nawigacja "AMUNDSEN" dla dachu panoramicznego + Infotainment Online 1 rok 2100 PLN Zapasowe koło stalowe dojazdowe, podnośnik, klucz, bez zestawu naprawczego 350 PLN Pakiet Simply Clever (2 siatki na bokach oparć foteli przednich, pojemnik na odpadki, uchwyt na multimedia) 200 PLN